Robert De Niro. Actor: Cape Fear. One of the greatest actors of all time, Robert De Niro was born on August 17, 1943 in Manhattan, New York City, to artists Virginia (Admiral) and Robert De Niro Sr.
Robert De Niro, March 25, 2016 “My intent in screening this film was to provide an opportunity for conversation around an issue that is deeply personal to me and my family. But after reviewing it over the past few days with the Tribeca Film Festival team and others from the scientific community, we do not believe it contributes to or furthers
Robert De Niro revealed on April 13 that his wife, Grace Hightower, saw changes in their autistic son Elliot after he was vaccinated — get all the details
Robert De Niro debe de estar fastidiado. Hoy cumple 80 años y, por la superstición periodística de las efemérides, su vida será exhibida -una vez más- en todo el planeta. Nunca le gustó.
Having arrived on March 18, 1998, Elliot is Robert’s fifth child. Similar to the twins, Elliot typically lives his life out of the limelight. While not much is known of Robert’s youngest son
Award-winning actor Robert De Niro has recently confirmed that his son, eighteen-year-old Elliot, has autism - further adding debate about the controversial docu-film "Vaxxed" which he initially wanted to be part of the Tribeca Film Festival.
Name: Robert de Niro. Awards: Oscar. Golden Globe Awards. BAFTA Awards. Screen Actors Guild (SAG) Awards. Cannes Film Festival Awards.
There's a good film you can view online for free called "Bought". It's a calm discussion with no hype. Many scientists are pro-vaccine but they are against certain vaccines or they are against the high number of vaccines on the vaccine schedule these days.
Actor Robert De Niro and Grace Hightower attend 2015 National Board of Review Gala at Cipriani 42nd [+] Street on January 5, 2016 in New York City. (Photo by Dimitrios Kambouris/Getty Images)
We are thrilled by how the richness of the mise-en-scene rewards repeated viewing, and the entertainment value of the madcap performances of Jonathan Pryce, Michael Palin, and Robert De Niro. We reflect on how the film questions what typicality is, and what it means to suddenly feel like the outsider - and what might be discovered in that
uNAOPm. Brian Deer od 2003 r. opisuje sprawę Andrew Wakefielda, byłego lekarza, który stracił prawo do wykonywania zawodu przez kłamstwa dotyczące szczepionek. Właśnie wydał książkę "Wojna o szczepionki. Jak doktor Wakefield oszukał świat?". W Polsce ukazała się nakładem Wydawnictwa Poznańskiego w przekładzie autorstwa Katarzyny Bażyńskiej-Chojnackiej i Piotra Chojnackiego Wakefield dziś jest guru antyszczepionkowców, mieszka w USA, a wykłady o szkodliwości szczepionek wygłasza na całym świecie Więcej takich historii znajdziesz na stronie głównej Rok 1998. Prestiżowe czasopismo naukowe "The Lancet" publikuje artykuł przygotowany przez doktora Andrew Wakefielda i jego współpracowników. W opisie badań pojawia się sugestia, że skojarzona szczepionka przeciwko odrze, śwince i różyczce (MMR) ma związek z występowaniem u dzieci nieswoistego zapalenia jelit i regresem rozwoju. Próba była niewielka, przypadki rozwoju autyzmu i przypadłości z jelitami lekarz stwierdził u 12 małych pacjentów. U dzieci kilka dni po otrzymaniu szczepionki miały pojawiać się choroby jelit i symptomy autyzmu. "Powiedziała mi to bardzo jasno" – mówił Wakefield, relacjonując rozmowę z matką jednego z małych pacjentów. "Jej normalnie rozwijające się dziecko dostało MMR i w ciągu paru tygodni regres zaczął się pogłębiać". POLECAMY: Brian Deer, "Wojna o szczepionki. Jak doktor Wakefield oszukał świat?" [FRAGMENT KSIĄŻKI] Wiadomość z naukowego pisma nie przebiła się szybko do mediów, największe brytyjskie tytuły podały ją jako krótką notkę gdzieś na końcu gazety. Jedna stacja telewizyjna uznała badania Wakefielda za przełomowe i wyemitowała dramatyczną relację na ten temat. Za jej sprawą news obiegł świat i stał się początkiem dzisiejszych ruchów antyszczepionkowych. Problem w tym, że badania były nierzetelne. Po 12 latach większość autorów odcięła się od publikacji, "Lancet" wycofał artykuł, a Andrew Wakefield dożywotnio stracił prawo do wykonywania zawodu lekarza. Szczepionkowe kłamstwa Być może kłamstwa Wakefielda nie wyszłyby na jaw, gdyby nie brytyjski dziennikarz śledczy Brian Deer. "Od mojego pierwszego rutynowego zlecenia we wrześniu 2003 do napisania tej noty w październiku 2019 roku moje życie zostało zdominowane (chociaż z przerwami) przez »kto, co, kiedy, gdzie, dlaczego« w tej sprokurowanej i wysłanej w świat epidemii strachu, poczucia winy i choroby zakaźnej. Zanim w całości zawarłem tę historię w książce, moje dochodzenie w sprawie badań i twierdzeń Andrew Wakefielda i jego współpracowników przyniosło ponad dwa tuziny artykułów dla londyńskiego »Sunday Timesa«" – napisał w swojej książce "Wojna o szczepionki. Jak doktor Wakefield oszukał świat?", w której podsumowuje lata pracy nad sprawą i opisuje historię byłego już lekarza. Kłamstw, które odkrył Deer, było kilka. Pierwsze z nich – badania nie były niezależne. Dziennikarz dotarł do dokumentu potwierdzającego, że Wakefield podpisał umowę z prawnikiem Richardem Barrem na 50 tys. funtów. Tyle dostał lekarz za przeprowadzenie badań "po tezę", które miały pomóc w pozywaniu firm farmaceutycznych zajmujących się produkcją skojarzonych szczepionek i zdobywaniu od nich odszkodowań. Wakefield złożył wniosek o przeprowadzenie badań w The Royal Free Hospital. W projekcie miało brać udział 25 dzieci. Ostatecznie było ich dwanaścioro. I tu pojawia się kolejne kłamstwo – mali pacjenci nie byli przypadkowi, choć tak to zostało zasugerowane w "The Lancet". Zarówno prawnik, jak i lekarz uczestniczyli w rekrutacji dzieci, które pasowały do założonej tezy. To nie koniec. Deer odkrył także, że Wakefield dostał od organizacji Legal Aid Board, która miała się zajmować pozwami przeciwko koncernom, ponad 400 tys. funtów za występowanie w sądzie w roli eksperta. Wakefield, dzisiejsze guru antyszczepionkowców, w szczepionkach widział dobry biznes. Nie tylko wzbogacił się na współpracy z Legal Aid Board, ale także sam pracował nad własną szczepionką przeciwko odrze, która jednocześnie miała leczyć stany zapalne jelit. Miał nadzieję, że dowiedzie szkodliwości skojarzonych szczepionek, a w ich miejsce zostanie wprowadzony jego produkt. To zapewniłoby mu milionowe zyski. Próbkę podał nawet jednemu z dzieci uczestniczących w badaniu, które później trafiło do "The Lancet". Tego jednak w artykule nie podał. Seria artykułów Briana Deera udowodniła, że wnioski badań były naciągane, fakty dotyczące chorób u dzieci przeinaczane, a cały artykuł nie ma żadnej merytorycznej wartości. Wszystkie doniesienia dziennikarza zostały potwierdzone przez sąd. Wakefield próbował nawet pozwać "The Sunday Times" za znieważenie, ale ostatecznie wycofał zarzuty i sam opłacił koszty sądowe. Wojna o szczepionki okładka książki Guru w USA Po 12 latach od publikacji artykułu w "The Lancet" magazyn wycofał go ze swojej strony internetowej. Nie robi tego często, bo to dowód na niedopatrzenia i nieodpowiednie sprawdzenie badań ze strony recenzentów. Tym razem jednak niepodważalne fakty nie pozwoliły na dalsze chronienie Wakefielda. W 2010 r. lekarz stracił dożywotnio prawo do wykonywania zawodu. Taki sam wyrok usłyszał współautor badań prof. John Walker Smith. Jemu jednak udało się odwołać od orzeczenia i wygrać. Wakefield wyjechał do Stanów Zjednoczonych, gdzie stał się twarzą ruchów stop-NOP (niepożądane odczyny poszczepienne), czyli tych, które uważają szczepionki za niebezpieczeństwo. I – pomimo dowodów na jego niekompetencję – nadal nie daje o sobie zapomnieć. De Niro broni ekslekarza Wakefield ma w USA rzeszę zwolenników, którzy porównują go nawet do Nelsona Mandeli czy Jezusa. Były lekarz jest gwiazdą, jeździ po świecie ze swoimi wykładami. Był nawet w katowickim Spodku, na zaproszenie Jerzego Zięby – specjalisty od "ukrytych terapii", strukturyzowanej wody, teorii spiskowych i oczywiście szkodliwości szczepionek. Na twierdzenia Wakefielda powołuje się nawet Donald Trump, o czym Brian Deer pisze w swojej książce. "Kiedy dorastałem, autyzm nie był realnym problemem, a teraz znienacka mamy epidemię. Każdy ma teorię. Moja teoria (…) to szczepionki" – mówił Trump w rozmowach z mediami, które cytuje Deer. "To nie była jego teoria. Podebrał ją Wakefieldowi" – napisał dziennikarz. Były lekarz, jak donoszą plotkarskie serwisy, rozwiódł się z żoną i związał z supermodelką Elle Macpherson. Mieli poznać się na antyszczepionkowym kongresie, na którym zostali usadzeni obok siebie. Nakręcił również film "Vaxxed", który promował nawet Robert De Niro – aktor i ojciec syna z autyzmem. Dokument miał być wyświetlony na organizowanym przez gwiazdora Tribeca Film Festival. Ostatecznie, po ogromnych kontrowersjach, wycofano się z organizowania premiery. "Jako ojciec dziecka z autyzmem mam wątpliwości" – bronił antyszczepionkowych teorii De Niro. Kontrowersje – po raz kolejny – nie zaszkodziły Wakefieldowi. Film przyniósł ponad milion dolarów dochodu, był wyświetlany w setkach kin. Polska widownia mogła go obejrzeć w telewizji. Medycyna nigdy nie znalazła potwierdzenia odkryć Wakefielda. Lekarze się od niej odcinają, a nawet nazywają niezwykle szkodliwą. Mimo tego wciąż znajdują się kolejni zwolennicy Wakefielda, a grupa rodziców, którzy rezygnują ze szczepienia dzieci, rośnie. A może to właśnie o popularność chodziło? Jak pisze Deer: "Według mnie nigdy nie chodziło o naukę, dzieci czy matki. Zawsze chodziło mu tylko o niego samego".
Robert De Niro został zmuszony wycofać film o wydźwięku anty-szczepionkowym ze znanego festiwalu filmowego Tribeca po tym jak otrzymał mnóstwo niedwuznacznych nacisków od przedstawicieli koncernów farmaceutycznych. Długo oczekiwany film dokumentalny pt. VAXXED – From Cover-Up to Catastrophe, co w wolnym tłumaczeniu można przełożyć jako „ZASZCZEPIENI – od ujawnienia do katastrofy”, miał zostać pokazany na festiwalu filmowym pomimo tego, że gdzie indziej został już zawieszony z uwagi na prezentowane w nim treści mówiące o zależności szczepionek i autyzmu. De Niro początkowo bronił swojej decyzji argumentując, że jego własny syn ma autyzm i czuł, że to niezwykle ważne, by kwestie związane szczepionkami i autyzmem były otwarcie dyskutowane i badane. Niestety wokół jego stanowiska narastał coraz większa presja koncernów zabraniająca de facto wolności wypowiedzi, co już samo w sobie jest skandalem. De Niro niestety uległ tej presji, choć chyba trudno mieć do niego jednoznaczne pretensje. Nie wiadomo jak w takiej sytuacji zachowałby się każdy z nas. Zdecydował o wycofaniu filmu z festiwalu Tribeca, ulegając cenzurze, która została narzucona przez zwolenników szczepionek. Informacja o samym filmie została usunięta także ze strony festiwalu, a sam De Niro poczuł się zmuszony do wydania oświadczenia zaspokającego żądania producentów szczepionek: Poprzez wyświetlenie tego filmu było pobudzenie do rozmowy wokół kwestii, która jest dla mnie i mojej rodziny niezwykle ważna. Jednak po przeanalizowaniu sprawy w ciągu ostatnich kilku dni z zespołem Tribeca Film Festival i z przedstawicielami społeczności naukowej, nie sądzimy już, że film przyczynia się lub sprzyja dyskusji w formie, na jaką miałem nadzieję. A oto oświadczenie przedstawicieli festiwalu Tribeca: Festiwal nie ma na celu unikania kontrowersji. Mamy jednak obawy co do niektórych rzeczy w tym filmie i czujemy, że uniemożliwiają nam one przedstawianie go w programie festiwalu. Podjęliśmy decyzję, aby usunąć film z naszego harmonogramu. Propozycja „nie do odrzucenia” Innymi słowy, stare metody zastraszania spowodowały taką a nie inną reakcję. Czyż w innym wypadku wycofywany by był gotowy film, nawet jeśli by był naprawdę kontrowersyjny i promował jeden punkt widzenia? A w czym jego treści zagrażają społeczeństwu? Niestety, nawet ktoś taki jak Robert De Niro zdecydował, że nie może wdawać się w walkę z koncernami – zapewne uznał, że kosztowałoby to zbyt wiele i naraziło jego i jego rodzinę na wiele nieprzyjemności. Pozostaje mieć nadzieję, że prywatnie zdania co do całej sytuacji ze szczepionkami nie zmienił i zdaje sobie sprawę, że stał się kolejnym ogniwem walki koncernów. Cenzura filmu VAXXED jest dowodem, że tego typu publikacje są i będą sekowane przez koncerny farmaceutyczne – z wiadomego powodu. Jeśli posłuchać głosów zwolenników szczepionek i korporacyjnych naukowców, każdy człowiek opisywany w filmie VAXXED to szarlatan i oszustw, a jego bełkot nie ma sensu. Jeśli tak jest, to po co go cenzurować? Jeśli ludzie, z którymi przeprowadzane są w filmie wywiady to oszuści i kłamcy to dlaczego nie pozwolić, by cały świat zobaczył jak niedorzecznych argumentów używają przeciwnicy szczepionek? Co odsłania film VAXXED? VAXXED opuszcza zasłonę przykrywającą dziesięciolecia oszustw naukowych. , odsłaniając prawdę o zagrożeniach jakie niosą za sobą szczepienia. I to właśnie dlatego szeroka opinia publiczna nigdy nie powinna zobaczyć tego filmu. Podobnie jak w przemyśle GMO, przemysł szczepionkowy istnieje tylko z powodu intensywnych, dobrze finansowanych i realizowanych kampanii cenzury, ucisku, zastraszania i zniesławienia oraz promocji rzekomych korzyści. Każda gwiazda, która śmie zadawać pytania na temat szczepionek kierując się zwykłym zdrowym rozsądkiem – jak Jim Carrey, Rob Schneider, itd. – otrzymuje etykietę oszołoma, a konsekwencją jest też nagłe ucięcie się propozycji wielu ról aktorskich. Tymczasem prawda naukowa o składzie szczepionki jest systematycznie tłumiona. Badania laboratoryjne wykonane specjalistycznymi urządzeniami ICP-MS wykazały, że np. Skład szczepionki przeciw grypie zawiera ponad 50000 ppb (cząstek na miliard – przyjęty na świecie sposób wyrażania stężenia bardzo rozcieńczonych roztworów związków chemicznych) toksycznej rtęci, metalu ciężkiego mocno związanego z uszkodzeniami neurologicznymi. Jest to razy więcej niż EPA (Agencja Ochrony Środowiska) pozwala na zawartość rtęci w wodzie. A mimo to jest rutynowo wstrzykiwane do ciał dzieci w postaci szczepionek. I naturalnie powinniśmy wierzyć, że wstrzykiwanie takich ilości toksycznych metali ciężkich do organizmu dziecka jest w 100% bezpieczny. Czy jest światło w tunelu? Ten obłęd pseudo-naukowy trwa i będzie trwał dopóki ludzie nie będą w uczciwy sposób informowani także o niebezpieczeństwach płynących z przyjmowania szczepionek, a nie tylko i wyłącznie korzyściach. Każdy powinien mieć wolny wybór i móc samodzielnie decydować co dla niego jest dobre. Zobaczcie zwiastun filmu VAXXED:
Film dokumentalny Andrew Wakefielda pokazujący, że istnieje związek między szczepieniem dzieci i ich autyzmem, zostanie wycofany z festiwalu filmowego Tribeca w związku z krytycznymi głosami w prasie - poinformował w niedzielę twórca festiwalu Robert De Niro. "Moją intencją było to, by pokaz filmu sprowokował dyskusję na temat autyzmu, do którego ja i moja rodzina mamy bardzo osobisty stosunek" - zaznaczył De Niro, który jest ojcem autystycznego dziecka. "Teraz jednak, po przeanalizowaniu sprawy wraz z ekipą zajmującą się festiwalem Tribeca, a także z osobami reprezentującymi świat nauki, doszedłem do wniosku, że pokaz dokumentu nie przyczyniłby się w żaden sposób do rzeczowej debaty" - podkreślił. Film "Szczepienia: od udawania do katastrofy" (został przygotowany przez brytyjskiego badacza, Andrew Wakefielda, którego artykuł na temat szkodliwości szczepień opublikowany w 1998 r. w piśmie medycznym "The Lancet" dał początek ruchowi antyszczepionkowemu. Wiadomość o zamiarze pokazania jego filmu na festiwalu w Nowym Jorku wywołała bardzo krytyczne komentarze w mediach amerykańskich. Festiwal filmowy Tribeca (The Tribeca Film Festival) jest organizowany od 2002 r. Powstał z inicjatywy Jane Rosenthal, Roberta De Niro oraz Craiga Hatkoffa, którym zależało na wzbogaceniu oferty kulturalnej na dolnym Manhattanie w rejonie tzw. TriBeCa, czyli w Triangle Below Canal Street. « ‹ 1 › »
" Ludzie często widzą na niebie chmury w kształcie skrzydeł. To złudzenie! Przecież to są skrzydła ANIOŁÓW w kształcie chmur. Kiedy ANIOŁY zbliżają się do ziemi zostawiają tam też tak zrobiłam .......zachowałam tylko ....małe piórko.....Dzięki temu pamiętam mowę ANIOŁÓW. " ( fragment scenariusza "Zobaczyć LILI")W Polsce żyje ponad 340 000 osób teraz się mówi - filmowi "Rain Man" i serialowi "Atypowy" cały świat wie czym jest ich twórcom za ich odwagę i przetarcie idziemy o krok " Rain Mana" i "Atypowego " są dorośli naszym filmie bohaterką jest kilkuletnia dziewczynka - superprodukcjach o SUPERBOHATERACH czas na film o pokazać światu jaki ogrom pracy z niepełnosprawnymi dziećmi wykonują MATKI .Z jakimi przeszkodami potrafią się zmierzyć- niezrozumienie społeczne, biurokracja, chaos edukacyjny czy wreszcie cudotwórcy z ZUS "uzdrawiający nasze niepełnosprawne dzieci jednym bezdusznym po raz pierwszy na dużym ekranie świat widziany oczami dziecka ta pewność?Od 18 lat jesteśmy rodzicami autystycznej właśnie Jej PRAWDZIWA historia zostanie przeniesiona na z nami ŚWIAT!Pokażmy,że nasze dzieci nie są ANIOŁAMI są ANIOŁAMI MIŁOŚCI!!Potrzebujesz wyruszyć z nami w tą MAGICZNĄ FILMOWĄ PODRÓŻ .Wdzięczność!Olimpia Poniźnik-BurczykPaweł BurczykNA CO PRZEZNACZYMY ZBIÓRKĘ?Produkcja pełnometrażowego filmu premiera. 2021fragment książki "Hardy Twardy Najlepszy"Olimpia Poniźnik-Burczyk, Paweł BurczykFOT. SZYMON BRZOSKA/EAST NEWSKażdy kojarzy go z roli zabawnego policjanta z kultowego serialu „13 posterunek”. Prywatnie Paweł Burczyk jest mężem i ojcem autystycznej 18-letniej Wiktorii i 12-letniego Maksymiliana. Od lat angażuje się w kampanię społeczną Oswoić Autyzm. Nie tylko z chęci niesienia pomocy. O swoich doświadczeniach i zdrowiu dziecka opowiedział w najnowszym wywiadziePaweł Burczyk o córcePaweł Burczyk był gościem audycji NieZŁY Pacjent w Radiu Zet. W rozmowie z Michałem Figurskim opowiedział o doświadczeniach swojej rodziny. Wiktoria to inteligentna, bystra i wrażliwa dziewczyna. Miała zaledwie cztery lata kiedy rodzice zauważyli, że z ich córką dzieje się coś dziwnego. Trudno było im się porozumieć z własnym dzieckiem.„Miała swój świat, rozmawiała z niewidzialnymi ludźmi, bawiło się z niewidzialnymi zwierzętami. To są zawieszenia, brak kontaktu wzrokowego, skoncentrowanie na jakimś szczególe”, opowiadał Paweł Burczyk. Jak wygląda na co dzień ich życie? Aktor nie ukrywa, że bywają trudne momenty. Wraz z żoną nauczyli się nie przeszkadzać córce, a wręcz wchodzą w jej świat. „Nauczyliśmy się wyprzedzać jej myśli. Trzeba trzy razy podkreślić, że coś się zmieni. Nie ma miejsca na niespodzianki. Jak odczuwa złość, to na maksa. Miłość - to na maksa. To jest petarda. Wszystko fruwa, jeżeli coś nie jest zgodne z jej planem”, mówił w rozmowie z Michałem kolei żona aktora, Olimpia Burczyk mówiła w rozmowie z Życiem na gorąco: „Wiktoria jest dzieckiem z zaburzeniami autystycznymi. Inteligentna, bystra, wrażliwa, tylko widzi ten świat inaczej. Nigdy nie pytaliśmy: dlaczego nas to spotkało? Po coś nas anioły wybrały. Ona wybrała najlepszych rodziców. Bardzo dużo nas nauczyła”.Paweł Burczyk z dziećmi: Wiktorią i Maksymilianem, 2018 rokFOT. VIPHOTO/EAST NEWSPaweł Burczyk z żoną Olimpią i córeczką, Wiktorią. 2008 rok
robert de niro autyzm